19 stycznia 1920 roku, o godz. 18:00 w Ratuszu Miejskim odbyło się uroczyste przekazanie miasta w polskie władanie. Zarówno Niemcy jak i Polacy wystawili dość liczne grono przedstawicieli. Ze strony niemieckiej w Ratuszu obecnie byli: burmistrz Hugo Wolff, radca budowlany Metzger, radcy miejscy Plasse, Friedlander, Bengsch, Hippe, dr Kupfender, Rose, Eckert, Bessert, dr Schlemm, dr Pfeiler, Doerfel, radcy magistratu dr Schubert oraz dr Damerow oraz 28 przedstawicieli miasta. Strona Polska wystawiła delegację, w skład której
weszli radca sprawiedliwości Melchior Wierzbicki, delegat przy magistracie adwokat Jan Maciaszek, dr Jan Biziel, starosta Stefan Niesiołowski, radca miejski Jan Teska, radca miejski Antoni Czarnecki, ks. Prebendarz Jan Filipiak, właściciel dóbr Sobiejuchy Mieczysław Chłapowski, właściciel apteki Władysław Kużaj oraz skarbnik Rady Ludowej kupiec Jan Milchert. Po wzajemnym przedstawieniu się obu delegacji głos zabrał burmistrz Hugo Wolff.
W języku niemieckim zwrócił się w stronę adwokata Maciaszka tymi słowy:
Panie Mecenasie, Moi Panowie!
Po nastąpionej ratyfikacji traktatu wersalskiego i w wykonaniu ustaw tegoż traktatu, przechodzi miasto Bydgoszcz pod panowanie rządu polskiego. Jako teraźniejszy naczelnik administracji jako i korporacji miejskich podejmuję się nałożonemu mi obowiązkowi, Panu, jako przez rząd polski mianowanemu generalnemu komisarzowi, miasto Bydgoszcz zdać.
W imieniu ludności niemieckiej oświadczam zarazem, ze niemieccy obywatele Bydgoszczy lojalnie się do nowych warunków zastosują, ze wiernie swe obowiązki jako nowi obywatele państwa polskiego spełniać i swoją pracą dalszy rozwój i pomyślność miasta popierać będą.
Wobec tego wyrażam swoje usilne przekonanie i nadzieję, że niemieccy mieszkańcy miasta Bydgoszczy doznawać będą i z strony polskich władz im się słusznie należącej opieki i uznania, jeżeli obowiązki swe obywatelskie wypełniać będą i że z powodu dawniejszej ich przynależności do niemieckiej ojczyzny żadna krzywda im się nie stanie bądź to w kwestiach politycznych lub ekonomicznych.
W tej nadziei oddaję Panu klucz do miasta jako widomy symbol tradycji dotychczasowego niemieckiego miasta Bydgoszczy. Po zakończeniu swojego przemówienia dotychczasowy burmistrz wziął na ręce atłasową poduszkę, na której umieszczono mosiężny klucz. Był to symboliczny klucz do bram miasta. Niestety o samym kluczu nie wiele wiadomo. A można by wręcz powiedzieć, że nic nie wiadomo.

Przyjmując symboliczny klucz adwokat Jan Maciaszek również wygłosił okolicznościowe przemówienie.
Szanowni Panowie!
Jako generalny komisarz rządu polskiego przejmuję według danego mi polecenia dopiero co oddanymi gród. Panowie przekonani możecie być, o tem, że rząd polski wszelkiemi siłami starać się będzie nie tylko o potrzymanie dobrobytu handlu i przemysłu jako i kulturalnego rozwoju naszego pięknego grodu, ale że dołoży wszelkich wysiłków, aby go jak najbardziej rozwinąć.
Dobro pracowitego obywatelstwa naszego grodu rządowi polskiemu bardzo leży na sercu. Wyrazy lojalności, któreśmy panie burmistrzu, co dopiero z ust pańskich usłyszeli, dają najlepszą rękojmię, ze rządowi polskiemu wykonanie obowiązków przyjętych w traktacie pokojowym będzie bardzo ułatwione. Polska nie mniejszego powodu nie zastosowywać względem swych obywateli zasady tolerancji, które do najpiękniejszych zalet naszych dawnych dziejów należą, o czem przedewszystkiem założenie naszego miasta świadczy.

Oby się miasto i jego mieszkańcy pod nowemi rządami zawsze czuło jak najszczęśliwiej, oby miasto nasze doszło do największego rozkwitu.Tak nam dopomóż Bóg!
Część oficjalną rozszerzono jeszcze o odczytanie nominacji Jana Maciaszka na Prezydenta miasta. Odczytu zarówno w języku polskim jak i niemieckim dokonał radca Melchior Wierzbicki. Swoją przemowę zakończył trzykrotnym: Niech żyje! na cześć nowego prezydenta. Całość uroczystości trwała 20 minut i zakończyła się o godz. 18:20. Akt przejęcia władzy w mieście został zatwierdzony rozporządzeniem zawartym w Dzienniku Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej, a dokładniej w jego 5 i 6 artykule.
Dotychczasowy niemiecki burmistrz pozostał jeszcze w mieście. Z Bydgoszczy wyjechał dopiero pod koniec marca 1920 roku.
Z gabinetu przeznaczonego dla Prezydenta usunięto portret Fryderyka II i zawieszono obraz przedstawiający poznański ratusz. Oczywiście uczyniono to z powodu braku portretów polskich przywódców, a nie uwielbienia do Poznania.